Kluczem do zrozumienia tajemnicy Trójcy Świętej jest objawienie się Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. On objawił trzy imiona jednego Boga, mówiąc o swym Ojcu i o Duchu jako o różnych od siebie, ale będących z Nim jednością (np. J 10, 30). O sobie mówił wprost, że jest Synem Ojca. Podkreślał przy tym łączącą Go z Ojcem wyjątkową więź (np. Mt 11, 27; Ga 3, 16; Mk 14, 36). Tłumaczył, dlaczego sam został posłany od Ojca i w jakim celu Obaj poślą odrębnego od Nich Ducha Świętego (np. J 14, 16-17; 14,26; 15,26).
Z objawieniem tajemnicy Trójcy Świętej spotykamy się także w ewangelicznych opowiadaniach o chrzcie Jezusa w Jordanie (Mt 3, 13-17). Objawia ją uczniom również sam Jezus, polecając im udzielać chrztu “w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19). Uczniowie z kolei przywołują Trójjedynego Boga w słanych przez siebie do pierwotnych wspólnot pismach (1 P 1, 1; 2 Kor 13, 13).
Pismo Święte poświadcza więc wiarę w Boga, który jest równocześnie Ojcem, Synem i Duchem Świętym, choć nigdzie nie używa określenia “Trójca Święta”. Terminu tego nie stosował ani Jezus, ani apostołowie, ani pierwsze wspólnoty Kościoła. Nie podają go też najwcześniejsze wyznania wiary. Po raz pierwszy posłużył się nim wspomniany już Tertulian. Nie wymyślił on oczywiście nowej chrześcijańskiej prawdy wiary, ale po prostu nazwał nienazwaną dotąd Bożą rzeczywistość, którą Kościół dzięki Bożemu objawieniu odkrywał i coraz głębiej rozumiał.