EWANGELIA (Łk 9,7-9)
Herod chce zobaczyć Jezusa
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.
Lecz Herod mówił: „Ja kazałem ściąć Jana. Któż więc jest Ten, o którym takie rzeczy słyszę?” I chciał Go zobaczyć.
„Ja jestem drogą, prawdą i życiem, nikt nie przychodzi do ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. Znaczenie tych słów sięga tak daleko i obejmuje sobą zagadnienia tak ważne, jak ważne jest ludzkie pytanie o sens istnienia, jak ciągłe ludzkie szukanie Prawdy o sobie, o drugim, o świecie. Brzmią nam w sercu słowa św. Jana Pawła II: „człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa”.
I oto Chrystus jakby staje przed nami – przed tobą, przed każdym z nas, jako Prawda, Droga, Życie. W gąszczu dróg, jakie się proponuje współczesnemu człowiekowi, należy zawsze nosić głęboko w sercu słowa Chrystusa: „Ja jestem Drogą”. On stawia nam przed oczy cel ostateczny i wskazuje, jaką drogą ku Niemu dążyć. Dzisiaj, często człowiek zaczyna powątpiewać i rezygnuje z dążenia do celu, uważając, że to niemożliwe, nieludzkie, nie na te czasy. Szuka w zamian dróg wygodnych, nie bacząc, że są one błędne. Trzeba nam się modlić, aby katolicy współpracowali z Chrystusem w wędrówce do Boga. Msza św., sakrament pokuty i komunia św. to życiodajne spotkania na drodze, gdzie Serce Boga spotyka się z naszym sercem. Oby tych spotkań było jak najwięcej w naszym życiu, abyśmy nie ustali w tej ciężkiej drodze do Ziemi Obiecanej.