PIĄTEK XXVI TYGODNIA ZWYKŁEGO, ROK I

Foto. Fotolia/Gstudio Group

EWANGELIA (Łk 10,13-16)

Kto gardzi Chrystusem, gardzi Tym, który Go posłał

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Jezus powiedział:
„Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc we włosiennicy i w popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.
A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz.
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał”.
Oto słowo Pańskie.

A jednak „biada”, zasłużona kara. Nie pomogła nawet misja samego Pana Jezusa, który nauczał, czynił cuda i odpuszczał grzechy. Mieszkańcy Korozain, Betsaidy i Kafarnaum wybrali swoją drogę. W konsekwencji odeszli od Boga. Stało się już tak w przeszłości. Sodoma i Gomora zostały zniszczone, gdyż ich mieszkańcy nie usłuchali Bożych Posłańców. Jakże ważny jest wybór życiowej drogi, która może prowadzić ku świętości albo ku zagładzie…

A wszystko zgodnie z prawdą, która przypomina: „komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie” (Łk 12,48). Im bowiem większe wyniesienie, im większa łaska, tym większa odpowiedzialność i tym większy sąd. Dlatego w Dniu Sądu – mówi Pan Jezus – lepiej będzie miastom pogańskim Tyrowi i Sydonowi, które nie słyszały głosu Pańskiego.

Obyśmy my, współcześni, nie zmarnowali szansy nawrócenia. Obyśmy przylgnąwszy do przebaczającego i miłosiernego Pana, szli drogą wiodącą nas nie ku zagładzie, ale ku szczęściu wiecznemu.