WSPOMNIENIE ŚW. JANA KANTEGO, KAPŁANA

Foto. Fotolia/Gstudio Group

EWANGELIA  (Łk 12, 1-7)

Głoście słowo Boże bez obawy

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Jezusa, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: «Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: Bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie.
Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone.
Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli».
Oto słowo Pańskie.

Mówi się tu o grzechu obłudy. Słowo hipokryta najpierw oznaczało kogoś odpowiadającego, a hipokryzja zasadniczo znaczy odpowiadanie. Najpierw słowa tego używano na określenie rozmowy w postaci pytań i odpowiedzi czy jakiegoś dialogu, a potem z pojęciem tym łączono pytanie i odpowiedź w sztuce granej na scenie. Stąd łączyło się ono z graniem roli. Hipokryta nigdy nie jest szczery, zawsze gra jakąś rolę. Podstawą hipokryzji czyli obłudy jest nieszczerość. Bóg wolałby mieć do czynienia raczej z uczciwym grzesznikiem niż z kimś, kto udaje uczciwego. Władza jednego człowieka nad drugim ogranicza się do życia doczesnego. Człowiek może odebrać życie innemu człowiekowi, ale nie może odebrać mu duszy. Z drugiej zaś strony moc Boża jest w stanie zatracić duszę człowieka. Dlatego należy bać się tylko Boga, a nie ludzi.