Dokładnie 14 grudnia 1958 r. ks. Tadeusz Lutkowski w kościele seminaryjnym świętego Michała Archanioła w Sandomierzu przyjął święcenia kapłańskie z rąk bpa Piotra Gołębiowskiego. Swoją posługę kapłańską pełnił, jako wikariusz w Obrazowie, Ostrowcu Świętokrzyskim w parafii pw Najświętszego Serca Jezusowego, w Końskich i w Radomiu. Jako proboszcz posługiwał w Pelagowie, w Wierzbicy oraz od 1986 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim w parafii pw. Świętego Michała.
– Każdego dnia dziękuję Panu Bogu za to, że mnie powołał i obdarował kapłaństwem. Dziś dziękuję za te 60 lat służby Chrystusowi i ludziom. Dziękuję za wszelkie dobro, które On uczynił przeze mnie i przepraszam za to, co było niedoskonałe w mojej posłudze – podkreślał ks. Tadeusz Lutkowski.
15 grudnia w ostrowieckiej kolegiaci pw. świętego Michała Archanioła Mszy św. dziękczynnej za lata posługi księdza jubilata przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrowali kapłani z jego rocznika studiów seminaryjnych, przedstawiciele Kurii Diecezjalnej i seminarium duchownego, kapłani, którzy współpracowali z księdzem Tadeuszem Lutkowskim na placówkach duszpasterskich oraz duszpasterze z terenu miasta.
– Zgodnie z wyliczeniami naszego Księdza Jubilata, jestem dzisiaj w ostrowieckiej kolegiacie po raz 55. To pozwala wyrobić sobie pewien obraz, mieć zdanie o duszpasterstwie i panującej atmosferze. A mamy u św. Michała „plebanię wielopokoleniową”, od kapłana wyświęconego w czerwcu, po ks. Prałata świętującego 60-lecie kapłaństwa. Nie wiem czy tutaj, tak jak w niektórych rodzinach, dziadkowie wychowują wnuki. Odnoszę jednak wrażenie, że każdy wie, co do niego należy, a wszyscy się rozumieją i razem dążą do tego samego celu: służyć Chrystusowi i ludziom. Kaznodzieja Domu Papieskiego o. Raniero Cantalamessa, mówi, że podziały są dopuszczalne na płaszczyźnie umysłu, w podejściu do kwestii teologicznych lub duszpasterskich. Nie ma natomiast miejsca na podziały w sercu. Powinniśmy się miłować, być jedno na wzór Trójcy Przenajświętszej. Tego życzę całej wspólnocie parafialnej i dekanatowi ostrowieckiemu – powiedział bp K. Nitkiewicz rozpoczynając Mszę św.
We wspólnej modlitwie uczestniczyli ostrowieccy parlamentarzyści, przedstawiciele władz powiatowych i miejskich, parafianie oraz bliscy księdza jubilata. Liturgię swoim śpiewem ubogacił parafialny chór „Michael”.
Podczas homilii ks. Roman Janiec, kanclerz Kurii Diecezjalnej porównał posługę kapłańską do powołania i działalności biblijnego proroka Eliasza. – Powołanie i kapłaństwo jest jak ogień. 60 lat temu Pan Jezus rzucił taki ogień na ziemię i zapłonął on w sercu młodego Tadeusza. Wystrzelił pięknym płomieniem w dniu święceń kapłańskich. Słowo proroka ma płonąć jak pochodnia, a więc słowo kapłana ma też płonąć jak pochodnia. Od tej pochodni mają zapalać się ogniem wiary pochodnie naszych wiernych. (…) Dostojny jubilacie, to Ciebie wybrał Bóg w gronie innych kapłanów przeszłych i przyszłych pokoleń, aby na Twoich ramionach złożyć płaszcz proroka, abyś szedł do ludzi „w duchu i mocy Eliasza”. Niech ta dzisiejsza uroczystość będzie dziękczynieniem za kapłaństwo, wezwaniem do szacunku dla kapłaństwa, wezwaniem także nas kapłanów, żebyśmy w sobie samych i w naszych braciach większych i mniejszych zobaczyli tego samego proroka. Nasze dziękczynienie niech będzie również wielkim głosem błagalnym w intencji nowych powołań do służby w świętym Kościele – podkreślał ks. Roman Janiec.
Po Mszy św. w imieniu duchowieństwa życzenia i podziękowania księdzu jubilatowi złożył ks. Jan Sarwa, miejscowy proboszcz oraz grono parafian, zaś chór „Michael” wykonał specjalnie przygotowaną aranżację pieśni „Barka”.
– Cieszę się, że doczekałem tak pięknego jubileuszu. Z tej okazji napisałem małą książeczkę, a raczej list do krewnych, kuzynów i przyjaciół z okazji mojego diamentowego jubileuszu święceń. Przez te wszystkie lata kapłaństwo było dla mnie pokorną służbą dla Chrystusa. Pracowałem w wymagających parafiach, jak choćby po męczeńskiej śmierci ks. Romana Kotlarza w Pelagowie czy w Wierzbicy poranionej rozłamem. Jednak zawsze ufność pokładałem w Panu Jezusie. Chciałbym, o ile na to zdrowie pozwoli, służyć jak najdłużej Bogu i wiernym poprzez posługę kapłańską– podkreślał ks. Tadeusz Lutkowski, jubilat.