Po uroczystej doksologii kończącej modlitwę eucharystyczną następują obrzędy komunii świętej, które rozpoczynają się od modlitwy „Ojcze nasz”. Dlaczego właśnie ta modlitwa rozpoczyna wspomniane obrzędy? Komunia święta, choć jest rzeczywistością bardzo osobistą – każdy przyjmuje Ciało Pańskie indywidualnie – to jednak jest zarazem aktem na wskroś kościelnym, gdyż wszyscy przyjmują to samo, jedno Ciało Chrystusa, a poprzez Nie i w Nim każdy przyjmujący stanowi jedność z pozostałymi.
Jedność tę wyrażamy modlitwą, której nauczył nas sam Jezus, najczcigodniejszą modlitwą chrześcijańską, w której kierujemy do Ojca słowa sformułowane w pierwszej osobie liczby mnogiej – Ojcze nasz. Nie mówimy Ojcze mój, tylko Ojcze nasz. To właśnie ta modlitwa, którą nauczył Apostołów sam Chrystus, jest modlitwa całego Kościoła. Ma ona sens tylko wypowiadana razem z braćmi (nawet kiedy ktoś odmawia ją samotnie, musi mieć w intencji innych swoich braci w wierze, inaczej wypowiadane słowa będą pustym dźwiękiem bez treści). Cała Eucharystia jest aktem wspólnotowym, a ta wspaniała, choć prosta modlitwa jest jednym z najważniejszych momentów wyrażenia tej wspólnotowości.