Po raz szósty z janowskiego sanktuarium maryjnego wyruszyła Ekstremalna Droga Krzyżowa. Po dziewięciu trasach wędrowało około ponad 700 pątników.
Od kilku miesięcy trwały przygotowania do janowskiej EDK. Sztab przygotowywał i oznakowywał trasy, prowadził zaplecze techniczne i promocję wydarzenia.
– Wspólna praca, trud i zaangażowanie przynosi piękne efekty. Z roku na rok coraz więcej chętnych wyrusza z naszego sanktuarium na nocne rozważanie drogi krzyżowej po wymagających trasach, bo takie są założenia Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Oprócz długich tras mierzących ponad 40 km staramy się przygotować kilka krótszych, dla mniej wprawionych pielgrzymów. W tym roku po raz pierwszy wytyczyliśmy trasę do Sandomierza, na którą wyruszyło kilkunastu pielgrzymów – podkreślił ks. Tomasz Lis, proboszcz parafii.
Ekstremalna Droga Krzyżowa rozpoczęła się wspólną Mszą św. w maryjnym janowskim sanktuarium, którą sprawowali ks. Tomasz Lis i ks. Łukasz Kołodziej. Na zakończenie Sztab EDK podał najważniejsze informacje odnoszące się do bezpieczeństwa i przemierzania tras. Pielgrzymów wyruszających na szlaki drogi krzyżowej relikwiami Drzewa Krzyża Świętego pobłogosławił ks. T. Lis. W tym roku pątnicy wyruszyli do Leżajska, Sandomierza, Kraśnika, Biłgoraja, Goraja, Radecznicy, Radomyśla nad Sanem, Zaklikowa i Kocudzy. Łącznie na Ekstremalną Drogę Krzyżową wyruszyło ponad 700 osób.
– Każdą trasę zabezpieczaliśmy w razie jakiegoś nagłego wypadku. Jednak nie było jakichś nadzwyczajnych wydarzeń. Oczywiście są przypadki, że ktoś rezygnuje bo osłabnie z sił, jednak w tym roku były to sporadyczne przypadki. Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w tę piękną inicjatywę i modlitwę – podkreślali członkowie sztabu EDK Janów Lubelski.