W Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Ożarowie, odbyło się tegoroczne Diecezjalne Dziękczynienie za Plony. Uroczystej Mszy Świętej polowej przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Wspólnie z nim koncelebrowali kapłani przybyli wraz z delegacjami dożynkowymi, na czele z ks. kan. Janem Ziętarskim, proboszczem i kustoszem ożarowskiego sanktuarium, oraz ks. kan. Stanisławem Czachorem, diecezjalnym duszpasterzem rolników.
We wspólnej modlitwie uczestniczyły delegacje rolników z różnych dekanatów diecezji, a także zgromadzeni parafianie.
W homilii bp Nitkiewicz przypomniał słowa Pana Jezusa: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął”, wskazując na symbolikę ognia.
– Wy drodzy rolnicy macie w sobie taki właśnie ogień. Pan Jezus nieprzypadkowo nazywa swojego Ojca w Niebie tym, który uprawia czyli jest rolnikiem. Ten boski ogień płonie w was niezmiennie wielkim płomieniem, dzięki czemu znajdujecie motywację do ciężkiej pracy pośród tysięcy różnych trudności. Owocem tego opatrznościowego zapału są tegoroczne plony, choć nie można zapomnieć, że ten sam ogień trawi również zdrowie i konsumuje siły. Pragnę wam dzisiaj gorąco podziękować za ofiarną pracę i modlić się wspólnie o Boże błogosławieństwo. Muszę jednocześnie przyznać, że podobnego ognia brakuje mi na płaszczyźnie religijnej, duchowej. Nie ulega wątpliwości, że rolnicy są bardziej przywiązani do chrześcijańskiej tradycji od innych, podobnie jak mieszkańcy wsi od mieszkańców miast. Laicyzacja, dociera jednak także do najmniejszych przysiółków. Wiara słabnie i tutaj, a lansowane przez media ateistyczne czy materialistyczne mody, wypierają chrześcijański styl życia – mówił biskup.
W dalszej części homilii bp Nitkiewicz zaznaczył, że Jezus z pasją wypełniał misję aż po krzyż, gdzie objawił pełnię miłości. Pasja oznacza zaangażowanie, które kosztuje, ale przynosi owoce. Człowiek, który nie daje z siebie więcej, cofa się. Także parafie powinny tętnić życiem i gorliwością, a rolnicy – jako ludzie czynu – mogą w tym odegrać ważną rolę.
– Jezus Chrystus nie szukał łatwego życia ale z pasją wypełniał misję powierzoną Mu przez Ojca Niebieskiego. Chcąc przemienić ziemię w swoje królestwo, naucza, uzdrawia, wypędza złe duchy, przygotowując się na dzień swojej męki na krzyżu. Wtedy wyleje na ludzkość całą swoją miłość. To jest ten chrzest krwi za którym wręcz tęskni, jest niespokojny i doznaje udręki, że jeszcze nie teraz, że jeszcze nie dzisiaj. Termin pasja, którego używamy na określnie zamiłowania albo entuzjazmu czy furii, pochodzi od łacińskiego słowa „passio” oznaczającego cierpienie, mękę. I rzeczywiście, jeśli wkładam w jakąś pracę, w jakąś rzecz całą moją energię, uwagę, serce, jeśli robię coś z pasją, to ona mnie wyczerpuje. Przy okazji mogą pojawić się podziały, napięcia, konflikty o których mówi Chrystus w Ewangelii. Ale i efekty są o wiele bardziej satysfakcjonujące, przy czym człowiek czuje się zrealizowany, czuje się lepiej. Jeśli natomiast stoisz w miejscu i nie dajesz z siebie więcej, i więcej…, to tak naprawdę cofasz się do tyłu, stajesz się gorszy. Dotyczy to również naszych parafii. Jak bardzo pragnę, aby tętniły one życiem, żeby płonęły miłością i gorliwością, aby biło z nich światło rozpraszające mroki w których pogrążona jest ludzkość. Wy, drodzy rolnicy, którzy jesteście ludźmi czynu, możecie się do tego walnie przyczynić – mówił Ordynariusz Sandomierski.
Na zakończenie Eucharystii bp Nitkiewicz podziękował rolnikom za trud codziennej pracy na roli i poświęcił przywiezione wieńce dożynkowe. Następnie przy akompaniamencie zespołów muzycznych, wszyscy uczestnicy spotkali się na wspólnym posiłku, który stał się okazją do radosnego świętowania i integracji.