VI Niedziela wielkanocna A

Foto. Archiwum prywatne

„Dziś sprowadź mi dusze, które są w więzieniu czyśćcowym i zanurz je w przepaści miłosierdzia mojego, niechaj strumienie Krwi mojej ochłodzą ich upalenie. Wszystkie te dusze są bardzo przeze mnie umiłowane, odpłacają się mojej sprawiedliwości; w twojej mocy jest im przynieść ulgę. Bierz ze skarbca mojego Kościoła wszystkie odpusty i ofiaruj za nie…O gdybyś znała ich mękę, ustawicznie byś ofiarowała za nie jałmużny ducha i spłacała ich długi mojej sprawiedliwości”. ( Dzien. 1226).

„Ale oto teraz przypomnę wam rzecz najważniejszą. Aby postępować zgodnie z sumieniem, nie wystarczy słuchać natchnień Ducha Świętego. Niejeden człowiek tak właśnie usprawiedliwia swe błędy, a nawet grzechy: Ja postępuję zgodnie ze swoim sumieniem – mówi. A przecież tak łatwo można się pomylić i za głos Ducha Świętego wziąć podszept złego ducha lub po prostu własne upodobania. Dlatego Duch Święty nie od siebie mówi ( por. J 16, 13b), lecz zawsze prowadzi nas do Chrystusa. A Chrystus daje nam przykazania. Jasno określa, co jest dobrem, a co złem”[1]. ( Bp Wacław Świerzawski).

„Będę prosił Ojca, a da wam Ducha prawdy” ( J 14, 16). Świętość życia łączy się często z podążaniem w awangardzie kultury, nauki  i sztuki. Przez wieki Kościół stanowił nie tylko środowisko dokonywania zbawienia człowieka, ale również jeden z najważniejszych podmiotów edukacyjnych. Już sam patron diecezji sandomierskiej bł. Wincenty Kadłubek, wybitny intelektualista, był jednocześnie osobą wiodącą święte życie. Uwidacznia się tym samym tak charakterystyczny dla sandomierskiej wiary związek świętości życia z dojrzałym podejmowaniem twórczości naukowej i artystycznej[2]. Poruszająca synteza świętości życia i intelektualnej pasji wyraźnie uwidacznia się również wśród osób nie ogłoszonych oficjalnie przez Kościół świętymi, tym niemniej odgrywających ważną rolę w wymiarze lokalnej kultury umysłowej. Oni wszyscy uczynili Sandomierz prężnym ogniskiem nauki i kultury chrześcijańskiej, w tym także w jej aspektu muzycznego[3]. Podwaliny kulturalno – intelektualne Sandomierza zostały położone przez miejscową kapitułę kolegiacką[4]. Średniowieczne klasztory Sandomierszczyzny stanowiły również centra kultury intelektualnej[5]; duchowieństwo inicjowało i prowadziło liczne szkoły często odznaczające się wysokim poziomem edukacyjnym i wychowawczym; Kościół udzielał również zarówno doraźnej jak i długofalowej pomocy materialnej dla kształcących się osób[6].


[1] W. Świerzawski. List pasterski biskupa sandomierskiego do wiernych na Wielki Post 1998. KDS 91 ( 1998)               s. 77.

[2] „W konsekwencji, na genius loci Sandomierza oddziaływały w ciągu wieków również wybitne postacie polskiej kultury, nauki i wiary: ojciec piśmiennictwa polskiego bł. Wincenty Kadłubek, bł. Czesław, męczennicy dominikańscy i sandomierscy, urodzony w Sandomierzu Mikołaj Trąba – arcybiskup gnieźnieński i pierwszy prymas Polski, Zbigniew Oleśnicki, Jan Długosz, św. Andrzej Bobola, Mikołaj Gomółka, bł. ks. Antoni Rewera, bp Piotr Gołębiowski, oraz jeden z najwybitniejszych teologów w skali całego polskiego tysiąclecia – Doctor Humanus, ks. prof. Wincenty Granat”. J. Bisztyga. T. Ciepliński. Święci, niebieskiej mieszkańcy krainy. Millesimi quinquagesimi Poloniae baptismi anniversarii et XXXI Mundiali Iuvenum Diei in memoriam. Sandomierz 2016 s. 4.

[3] Sztandarową postacią muzycznej kultury Sandomierza pozostaje Mikołaj Gomółka, renesansowy twórca „Melodii na Psałterz polski” do przekładu Jana Kochanowskiego.

[4] „Obecność kapituły w Sandomierzu wpływała na rozwój całego miasta. Dobrze przypomnieć, że to głównie środowiska klasztorów, katedr i kolegiat były ośrodkami oświaty i kultury, a sandomierska kolegiata nosiła już wówczas tytuł collegiata insignis, czyli sławna ( znakomita, wyróżniająca się), a utworzona przy niej kapituła zajmowała pierwsze miejsce wśród licznych kapituł kolegiackich diecezji krakowskiej. Właśnie dzięki stosunkowo dobrej sytuacji materialnej, ale również dzięki osobistemu oddziaływaniu jej członków, w szeregach tej kapituły znalazła się elita polskiego duchowieństwa i inteligencji. Z jej grona wyszło w ciągu wieków wielu wybitnych duchownych, zasłużonych dla życia Kościoła, ojczyzny, nauki i kultury: osiemdziesięciu biskupów, wśród nich pierwszy prymas polski Mikołaj Trąba, pierwszy kardynał Zbigniew Oleśnicki, botanik i doktor medycyny Marcin z Urzędowa, historyk Jan Długosz, biskup Marcin Kromer, polityk i działacz oświatowy Hugo Kołłątaj, kompozytor i dyrygent orkiestry katedry krakowskiej Franciszek Liliusz ( Francesco Giglio) – Włoch”. Cz. Ryszka. Nauczyciel miłości ojczyzny.  Rzecz o bł. Wincentym Kadłubku. Sandomierz 2012 s. 87.

[5] Celem przykładu, księgozbiór klasztoru bernardyńskiego w Opatowie zawierał dzieła m.in. takich pisarzy jak: Plutarch, Seneka, Cyceron i Klaudiusz Ptolemeusz. B. Krzos. Przewodnik po diecezji sandomierskiej. Sandomierz 2016 s. 17.

[6] „Na podjęcie nauki przez mniej zamożnych sandomierzan pozwalały fundacje stypendialne, dające wsparcie finansowe. Fundatorami byli dwaj wykształceni duchowni rodem z Sandomierza, mianowicie Jan Broniecz, doktor obojga praw i Kasper Sebastianides, bakałarz sztuk, a także Stanisław Bartolon ze Strykowa, doktor medycyny i patrycjusz sandomierski. Zdawali oni sobie sprawę jak kosztowne było uzyskanie wykształcenia i utrzymanie się na studiach, ponieważ sami przeszli tę drogę. Udzielanie pomocy materialnej z funduszy pozwalało na podjęcie nauki zdolnym, ale pochodzącym z uboższych rodzin młodzieńcom. Dzięki temu elita miejska zasilana była przez osoby posiadające wyższe wykształcenie, co miało oczywiście przełożenie na funkcjonowanie instytucji miejskich oraz poziom miejscowych szkół parafialnych czy też kolegiackiej a także rozwój kulturalny mieszczan”. D. Burdzy. Fundacja stypendialna Jana Obrończa w drugiej połowie XVI wieku. „Zeszyty Sandomierskie” 40 ( 2015) s. 20.