Była to druga pielgrzymka, w jaką wyruszyli mieszkańcy Janowa Lubelskiego na wigilię uroczystości ku czci św. Antoniego do radecznickiego sanktuarium.
I choć przed dziesiątkami lat wyruszały pojedyncze kompanie pątników, aby dotrzeć na Msze św. w wigilię głównego święta, to w ostatnich dziesięcioleciach ta praktyka była zarzucona. Bardzo wiele osób zostawało wtedy na całonocne czuwanie prowadzone w sanktuarium, które poprzedzone było Msza św. przy tzw. „źródłach św. Antoniego”. Rok temu odnowiono tradycję pielgrzymowania. – Tegoroczna frekwencja pielgrzymów nas zaskoczyła. Wyruszyło z Janowa Ponad 200 osób w tym wiele osób młodych. I choć trasa nie jest ani łatwa, ani krótka to wszyscy szczęśliwie dotarliśmy do celu – poinformował ks. Tomasz Lis. Trasa z Janowa Lubelskiego do Radecznicy liczyła 41 kilometrów, dlatego pątnicy wyruszyli już o 4.00. Pielgrzymi szlak wiódł przez Wólkę Ratajską, Godziszów, Branew, Goraj, Hosznię i Gilów. Podczas trasy do grupy dołączali pątnicy z Godziszowa, Branwi, Dzwoli i Kocudzy. – Trasa prowadzi po przepięknym terenie malowniczego Roztocza. I choć w tym roku dość mocno świeciło słońce to jednak piękne widoki pozwalały zapomnieć o bolących nogach – dodaje ks. proboszcz. – To moje drugie pielgrzymowanie do Radecznicy. Tym razem namówiłam koleżankę i idziemy by prosić świętego Antoniego w trudnych sprawach – mówiła jedna z pątniczek. – Ja idę pierwszy raz. Rok temu nie mogłem ze względu na stan zdrowie. W tym roku wszystko już jest dobrze ze zdrowiem, więc idę podziękować Panu Bogu za wstawiennictwem św. Antoniego za ten dar – dodał pan Zbigniew. Nad śpiewem czuwała grupa muzyczna połączona ze scholii dwu janowskich parafii. Nad bezpieczeństwem czuwali porządkowi i grupa kierowania ruchem a nad zdrowiem pątników zespół medyczny.
Pątnicy w godzinach popołudniowych dotarli do sanktuarium św. Antoniego w Radecznicy i wzięli udział we Mszy św. polowej przy źródłach św. Antoniego, której przewodniczył bp Marian Buczek, biskup senior diecezji charkowsko-zaporoskiej na Ukrainie.