Papież Franciszek niespodziewanie odwiedził w piątek, 11 stycznia siostry klaryski w Vallegloria niedaleko Asyżu. Jak poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, Ojciec Święty chciał poprzez swoją wizytę, wesprzeć siostry klauzurowe oraz życie kontemplacyjne.
Niezapowiedziana wizyta o charakterze ściśle prywatnym, bez kamer i fotografów, rozpoczęła się w piątek wczesnym rankiem. Tego dnia, zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami, siostry oczekiwały na wizytę biskupa Foligno, Gualtiero Sigismondiego, który miał dla nich odprawić Mszę świętą. Dlatego, kiedy o 9.00 rano jedna z sióstr usłyszała w słuchawce: „Jestem Franciszek, możecie mi otworzyć? Przyjechałem was odwiedzić”, nie ukrywała zaskoczenia.
„Radość, jakiej doświadczyliśmy, jest nie do opisania, jak zdumienie” – powiedziała Matka Chiara Moscetti, przełożona domu. „Wydawało się nam, że jesteśmy jak Magowie, kiedy zobaczyli gwiazdę, a on ze swoim pontyfikatem i swoją nauką ciągle nas oświeca… Z wielką prostotą papież usiadł z nami przy stole, a ponieważ nie spodziewaliśmy się go, nie przygotowaliśmy niczego specjalnego, ale on objawił się jeszcze raz, jako ojciec i pasterz” – dodała siostra.
Oprócz Mszy świętej i wspólnego posiłku Ojciec Święty spędził z siostrami także chwilę wolnego czasu, rozmawiając z nimi. Wizyta papieża Franciszka zakończyła się około godziny 16.00. Przed drogą powrotną do Rzymu, żegnając się z siostrami, poprosił ich o modlitwę za Kościół i młodzież przed rozpoczynającymi się Światowymi Dniami Młodzieży w Panamie.
