W związku z wiadomością o sklonowaniu dwóch małp przez chińskich naukowców głos w dyskusji o etyczny wymiar klonowania zabrał kard. Elio Sgreccia, emerytowany przewodniczący Papieskiej Akademii Życia. W rozmowie z włoskim dziennikiem „Corriere della Sera” stwierdził, że tego rodzaju eksperymenty mogą być wstępem lub ukryciem próby przeprowadzenia podobnego doświadczenia na ludziach.
Włoski kardynał wyraził zaniepokojenie z powodu kolejnych prób klonowania zwierząt, ponieważ kryje się za nimi zagrożenie dla ludzkości. „Najpierw była owca (Dolly), teraz małpa. Dostrzegam w tym przedostatni krok w próbie zbliżania się do człowieka”. Dodał, że „Kościół nigdy nie będzie mógł się na to zgodzić”.
Były przewodniczący Papieskiej Akademii Życia odrzucił również uwagę, jakoby tego rodzaju doświadczenia oznaczały „niezwykły krok naprzód z lekarskiego punktu widzenia”. Jego zdaniem rozwój badań biologicznych czy medycznych nie może być prowadzony kosztem naruszania porządku naturalnego. Według purpurata próba igrania w dziele stworzenia łączy się z groźbą zniszczenia „szczebli metafizycznych”, to znaczy z próbą usunięcia ontologicznego odróżnienia między człowiekiem a zwierzęciem.
Jak przypomniał kard. Sgreccia, Kościół jednoznacznie, całkowicie i z całą mocą potępia klonowanie ludzi. Dla osoby wierzącej sama myśl o klonowaniu człowieka jest nie do przyjęcia, ponieważ „wszyscy powinni uważać tego rodzaju głębokie manipulacje za zagrożenie dla osoby ludzkiej i próbę pomniejszenia jej godności”.
