Spory, jakie toczyły się wokół natury Jezusa spowodowały, że Kościół już we wczesnym okresie (IV-VI w.) dążył do jednoznacznego określania swej wiary w osobę Jezusa Chrystusa. Miejscem rozwiązywania pojawiających się sporów były zgromadzenia biskupów zwane soborami powszechnymi. Natomiast formułowane podczas ich trwania wyjaśnienia treści wiary nazywane są dogmatami wiary.
Zgromadzeni na soborach biskupi czerpali z Bożego objawienia obecnego w żywej Tradycji wiary całego Kościoła. Opierając się na tej Tradycji, Sobór Nicejski odrzucił poglądy Ariusza i jego zwolenników o naturze Chrystusa oraz podał kościelną wykładnię tej tajemnicy wiary. Brzmi ona: Chrystus jest ,,jednorodzonym” Synem Ojca Niebieskiego i “współistotny” – z tej samej natury – z Ojcem.
Podczas jednej ze swych katechez św. Jan Paweł II tak przedstawił tę prawdę: „Syn żyje przez Ojca przede wszystkim dlatego, że został przez Niego zrodzony. Zachodzi najściślejsza korelacja pomiędzy ojcostwem a synostwem – korelacja ze zrodzenia: „Ty jesteś moim Synem, Jam cię dziś zrodził” – jak czytamy w Liście do Hebrajczyków (Hbr 1,5)
Kościół odpowiadając na pytania ludzi o osobę Jezusa podkreśla, że dał On początek religii Osoby, a nie religię idei. Jej wyznawcy wierzą w Boga Osobę, który urodził się jako Żyd, przyszedł na świat z kobiety izraelskiej, aby wyzwolić pogrążoną w grzechu ludzkość.
Teologia chrześcijańska odpowiadając na pytanie, dlaczego w Jezusie Chrystusie Bóg przyszedł na ziemię, podaje dwa klasyczne wyjaśnienia: pierwsze tłumaczy, że Mesjasz przyszedł, by zbawić ludzkość, wybawić ją spod więzów grzechu i zła. Drugie z kolei podkreśla, że Jezus przyszedł na świat, by objawić ludzkości prawdziwe oblicze miłosiernego Ojca i by człowiek, uwikłany w sidła zła, mógł na nowo odnaleźć swoje człowieczeństwo dzięki wierze w Jezusa Chrystusa. Wiara w Jezusa sprawia, że chrześcijanie głoszą światu przekazane przez Niego Boże zaproszenie do udziału w radości komunii – zjednoczeniu, życiu z żywym Bogiem.