W sobotę 25 maja siostry zakonne i panie konsekrowane z diecezji sandomierskiej, na swoje ostatnie przed wakacjami spotkanie formacyjne udały się do parafii pw. św. Andrzeja Boboli i św. Antoniego Pustelnika w Dwikozach, by za przyczyną patronów parafii podziękować Bogu za rok pracy formacyjnej oraz modlić się za Ojczyznę i upraszać dar nowych powołań do służby Bożej w Kościele.
Spotkanie rozpoczęło się od wystąpienia proboszcza parafii ks. Artura Barańskiego, który przybliżył historię powstania parafii, grupy duszpasterskie i służbę Bożą, z wyakcentowaniem kultu patronów parafii, szczególnie św. Andrzeja Boboli, albowiem postać tego świętego była właśnie ideą przewodnią pielgrzymowania sióstr do tejże parafii.
Następnie, jako swego rodzaju przygotowanie do liturgii miał miejsce mini koncert pieśni religijnych, które wykonała specjalnie dla sióstr schola parafialna Cantate Deo.
Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił ks. Piotr Pudło, wikariusz parafii i pracownik Sądu Biskupiego w Sandomierzu. W koncelebrze, sprawując Mszę św. w intencji wszystkich osób konsekrowanych z diecezji, był także wikariusz biskupi ds. życia konsekrowanego w diecezji ks. prof. Leon Siwicki.
Kaznodzieja, nawiązując do patronów miejsca, celu pielgrzymki sióstr oraz komentując słowo Boże z dnia, przypomniał o łasce chrztu świętego i dziecięctwa Bożego ochrzczonych. Powołanie zakonne, ślubowanie rad ewangelicznych to pogłębienie konsekracji chrztu i zawsze trzeba o tym pamiętać oraz wracać do tych momentów z naszego życia i powołania, które odnawiają w nas gorliwość, pogłębiają nasze więzi z Bogiem i pozwalają wracać każdego dnia do pierwotnej gorliwości. Kaznodzieja podkreślił także, że patronowie parafii są dla osób konsekrowanych idealnym wzorem naśladowania Chrystusa: św. Antoni Pustelnik to przecież ojciec życia monastycznego, a św. Andrzej Bobola, zakonnik, duszochwat, wierny aż po męczeństwo uczeń Chrystusa.
Bezpośrednio po Mszy świętej wyruszyła ze świątyni procesja, by przejść Drogą Męki św. Andrzeja Boboli. Droga ta składa się z pięciu stacji: Pojmanie Jezuity, Przywiązanie do pala, Ukoronowanie dębowymi gałązkami, Zaciągnięcie końmi do Janowa i Zawieszenie głową w dół – śmierć męczeńska. Stacje tej drogi są umieszczone wokół kościoła i wieńczy je piękna figura świętego, przy której nastąpiło zakończone błogosławieństwem zamknięcie procesji. Po udaniu się wszystkich z powrotem do świątyni była jeszcze możliwość ucałowania relikwii świętego Męczennika. Relikwie te oraz krzyż były niesione przez siostry podczas całego procesyjnego nabożeństwa.
Następnie zaś, pokonując 86. stopniowe schody, uczestniczki zeszły ze świątynnego wzgórza i udały się do salki parafialnej, gdzie oczekiwały już panie ze scholii z przygotowaną specjalnie agapą. Tu najpierw miały miejsce podziękowania „wszystkim za wszystko”, a potem pożegnanie się i rozwiązanie wspólnoty.
Trzeba też dodać, że w kościele parafialnym oprócz Patronów Parafii dużym kultem otaczani są także Błogosławieni Bracia Grelewscy, dwaj z grona 108. Męczenników II wojny światowej. Bracia ci, w 1938 r., gdy powzięto myśl, by w Dwikozach powstała nowa parafia, bo dotychczas należały one do parafii Góry Wysokie, byli pierwszymi ofiarodawcami na rzecz budowy świątyni, a datek był znaczący. W tym roku przypada 25. rocznica ich beatyfikacji, a dokonał jej św. Jan Paweł II 13 czerwca 1999 r. na pl. Zwycięstwa w Warszawie.
W Spotkaniu wzięło udział 39 sióstr oraz 6 Pań i odjeżdżały one z Dwikóz niezmiernie uradowane miejscem spotkania, wszakże jest to bardzo piękne miejsce, ale nie tylko, bo przede wszystkim ze względu na bogactwo duchowych treści, i również ze względu na życzliwe przyjęcie tak ze strony księdza proboszcza i duszpasterzy, jak i ze strony Parafian.
Klara Radczak