– Dzisiejszy dzień, jak zresztą każdy dzień tutaj, był bardzo aktywny, pełen słońca i dobrych ludzi. Przed południem zajmowaliśmy się pracami społecznymi. Naszym zadaniem było posprzątanie kościoła i jego otoczenia. Myliśmy okna, ławki i podłogi. Później sprzątaliśmy otoczenie kościoła. Mieliśmy okazję spędzić trochę czasu przy pracy razem z grupą z archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i poznać się lepiej. Dość szybko uwinęliśmy się z pracą, co dało nam wolne popołudnie – pisze Anna Kwiatkowska.
Jak opowiada część młodych pielgrzymów pojechała na plażę nad ocean, niektórzy zwiedzali Chitrè lub odpoczywali. – Ja znalazłam się w grupie zwiedzających lekarza i apteki w Chytrè. Kilkoro z nas potrzebowało konsultacji lekarskiej i leków. Niezależnie jak kto spędził popołudnie, chyba każdy z nas spotkał się ogromną życzliwością Panamczyków. Jesteśmy tu „lokalna atrakcją” i ludzie bardzo chętnie nam pomagają. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że często chcą zrobić sobie z nami zdjęcie (nawet w aptece, czy u lekarza). Jest to bardzo miłe – dodawała Anna Kwiatkowska
Wieczorem młodzi uczestniczyli we wspólnej Mszę św. w języku polskim.
– Była to dla nas wielka radość. Później był wieczór kultur. Kraje takie jak: Panama, Kolumbia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Tajwan przygotowały krótkie prezentacje swojej kultury/kraju/tańców. My Polacy nauczyliśmy resztę pielgrzymów i naszych gospodarzy tańczyć poloneza. Dostaliśmy duże brawa. To był długi, ale piękny dzień – relacjonowała Anna Kwiatkowska.
Korespondowała – Anna Kwiatkowska