W niedzielę Trójcy Przenajświętszej do bazyliki konkatedralnej w Stalowej Woli zostały wprowadzone relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Parafia konkatedralna oraz związkowcy zrzeszeni w NSZZ „Solidarność” Ziemi Sandomierskiej otrzymali cząstkę relikwii bł. ks. Popiełuszki od Archidiecezji Białostockiej.
– Staraliśmy się od dawna, aby te relikwie były w naszej parafii, z którą związani są związkowcy „Solidarności”. Warto przypomnieć, że w 1984 r. ks. Jerzy miał przybyć do Stalowej Woli po wizycie w Bydgoszczy. Niestety już tutaj nie dotarł, gdyż został uprowadzony i zamordowany. Wraz z działaczami „Solidarności”, której patronuje bł. ks. Jerzy Popiełuszko, chcemy w nim mieć orędownika i patrona – mówił ks. Edward Madej, proboszcz parafii konkatedralnej.
Relikwie do świątyni wniosło rodzeństwo bł. ks. Jerzego: brat Józef i siostra Teresa. – Nasze dzieciństwo upłynęło wspólnie pod opieką rodziców, którzy wychowywali nas bardzo religijnie. Brat Jerzy był ministrantem, często chodził kilka razy w tygodniu z miejscowości Okopy, gdzie mieszkaliśmy do kościoła w Suchowoli, aby służyć do Mszy św. Sam czas porwania, poszukiwań i potem pogrzebu był dla nas bardzo bolesny. Nasza mama dodawała nam sił. Dziś cieszymy się, że bł. ks. Jerzy będzie mógł poprzez te relikwie być w tym mieście tak bardzo mocno związanym z działaniami wolnościowymi i „Solidarnością” – mówił Józef Popiełuszko, brat błogosławionego.
Relikwie wniesiono podczas procesji rozpoczynającej Mszę św., której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrowali kapłani dekanatu Stalowa Wola. We wspólnej modlitwie uczestniczyli parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich, władze miasta i powiatu Stalowa Wola, przedstawiciele Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych „Solidarności” z regionów Sandomierskiego, Podlaskiego, Rzeszowskiego i Przemyskiego, poczty sztandarowe innych organizacji oraz parafianie.
Bp Krzysztof Nitkiewicz mówił w kazaniu o dążeniach człowieka do poznania Boga, cytując jednocześnie słowa św. Tomasza z Akwinu, według którego więcej wiemy kim Bóg nie jest, niż kim jest. Pomimo tego nie można rezygnować z szukania prawdy, gdyż to umocni wiarę i będzie pomocne w konfrontacji z fałszywymi bożkami odbierającymi cześć we współczesnym świecie.
Sprzyjają temu dążenia do budowania społeczeństwa, w którym najważniejszym prawem, jest kierowanie się własną etyką, zazwyczaj sytuacyjną oraz dostęp do nieograniczonej konsumpcji. W tej sytuacji wiara, życie religijne, Kościół schodzą na drugi plan albo przez osobisty wybór albo systemowo, z przesłanek ideologicznych, żeby nie przeszkadzały myślącym inaczej. Są oczywiście i tacy, którzy usiłują grać religią, żeby uzyskać doraźne lub dalekosiężne korzyści: tu zabiorą głos, tamto przemilczą, tu się pokażą, a tam nie – wskazywał kaznodzieja.
Stąd przypomnienie dogmatu o Bogu w Trójcy św. jedynym, wydaje się nader aktualne i pożyteczne. Znajomość prawd wiary ma bowiem niewątpliwy wpływ na naszą postawę moralną, a także na podejście chociażby do kwestii społecznych czy ekologicznych. Nie można więc odkładać na bok Pisma św. i katechizmu, bo inaczej się pogubimy. Jak mówi włoski biskup i kandydat na ołtarze Tonino Bello: Trójca Przenajświętsza jest nie tylko główną prawdą naszej wiary, ale również najważniejszą zasadą architektoniczną całej konstrukcji Kościoła i naszej moralności. „Prawda o Trójcy Przenajświętszej to nie tylko doktryna, którą mamy kontemplować, rozważać, ale również etyka do stosowania, źródło normatywne, z którego należy czerpać, podejmując codzienne decyzje” – mówił biskup.
Przyjrzymy się trzem Osobom Boskim. Używając słów św. Augustyna, tworzą one wspólnotę miłości. Miłość będąca esencją relacji pomiędzy Ojcem, Synem i Duchem Św. czyni z trzech osób jedność, bez zacierania tożsamości żadnej z nich. Bo przecież w prawdziwej miłości nie ma ważniejszego i mniej ważnego, w prawdziwej miłości nikt nie stara się zrobić z drugiego swojego sobowtóra. Bóg w Trójcy św. jedyny jest miłością i jako miłość objawia się światu. On nas swoją miłością hojnie obdarowuje, a zarazem daje doskonały wzór wszelkich relacji w rodzinie, Kościele, czy Narodzie – podkreślał hierarcha.
Bł. ks. Jerzy Popiełuszko był przez wiarę i posługę kapłańską zjednoczony z Trójcą Przenajświętszą. Uczestniczył w jej życiu, szczególnie przez misterium Eucharystii i Boże życie przekazywał innym. To pozwalało mu nie tylko marzyć o rzeczach zakazanych w czasach reżimu komunistycznego, ale o nich publicznie mówić i je czynić. Ten syn podlaskiej ziemi ciemiężonej przez najeźdźców ze wschodu i zachodu, nawoływał do przestrzegania prawa Bożego, upominał się o wolność religijną i swobody obywatelskie. Przeciwstawiał się niesprawiedliwości i troszczył się o prześladowanych. Bardzo bym pragnął, żeby dzisiejsze wprowadzenie relikwii bł. Jerzego nie pozostało tylko faktem, który odnotują kroniki, czy okazją do zrobienia sobie pamiątkowych zdjęć. Jeśliby tak miało być, to straciliśmy szansę na coś ważnego, istotnego. Tymczasem dzisiejsza uroczystość powinna przyczynić się do odnowy religijnej w tej parafii, do rozwoju braterskich relacji pomiędzy kapłanami oraz do ożywienia ich miłości w stosunku do wiernych świeckich oraz wszystkich ludzi między sobą, abyśmy byli rzeczywiście siostrami i braćmi. Gdybyśmy częściej myśleli o Bogu, o świętych i błogosławionych, bylibyśmy lepszymi ludźmi i świat byłby piękniejszy – mówił bp K. Nitkiewicz.
Na zakończenie wspólnej modlitwy parafianie mogli osobiście adorować i ucałować relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Następnie pod tablicą upamiętniającą kapelana „Solidarności” przedstawiciele władz i związków zawodowych złożyli wieńce i kwiaty.