WSPOMNIENIE ŚW. FRANCISZKA Z ASYŻU

Foto. Fotolia/Gstudio Group

EWANGELIA  (Łk 9,57-62)

Naśladowanie Chrystusa wymaga wyrzeczenia

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Gdy Jezus z uczniami szedł drogą, ktoś powiedział do Niego: „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”.
Jezus mu odpowiedział: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć”.
Do innego rzekł: „Pójdź za Mną”. Ten zaś odpowiedział: „Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca”.
Odparł mu: „Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże”.
Jeszcze inny rzekł: „Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu”.
Jezus mu odpowiedział: „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego”.
Oto słowo Pańskie.

Uczeń Jezusa musi mieć swobodne ręce, aby mógł nimi służyć. Musi mieć wolne serce, aby pokochać tych, do których został posłany. Musi być sprawnej myśli, aby zachować jasność umysłu w sprawach trudnych…

Nade wszystko uczeń nie może pójść za Mistrzem, wiedziony tylko chwilowym pragnieniem. Nie może „grzebać martwych”, bo jest posłany do żywych. Nie może żegnać „swoich”, by się ciągle wstecz nie oglądać. Uczeń winien zostawić wszystko i iść… Iść ciągle przed siebie, nie wikłając się w swoje narcystyczne zapatrzenie się w swój własny świat. Tylko wówczas będzie mógł zmienić styl własnego życia i głosić Tego, który woła go po imieniu. Tylko wtedy, będzie mógł upodobnić się do św. Franciszka z Asyżu, który zostawił wszystko i poszedł za ukochanym Mistrzem.