Zaślepienie faryzeuszów

Foto. Fotolia/Gstudio Group

EWANGELIA (Mt 23,1.13-22)

Zaślepienie faryzeuszów

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.

Jezus przemówił do tłumów i do swoich uczniów tymi słowami:
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.
Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: «Kto by przysiągł na przybytek, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą». Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca złoto? Dalej: «Kto by przysiągł na ołtarz, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na ofiarę, która jest na nim, ten jest związany przysięgą». Ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę?
Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży. A kto przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka. A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada”.

Oto słowo Pańskie.

Dyskusja Chrystusa z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie zaostrza się. W dzisiejszej Ewangelii słyszymy trzy twarde „biada”, które wypowiada Jezus. Przysłuchując się tej polemice, może nam się zdawać, że to są stare dzieje; słowa uwarunkowane okolicznościami tamtych czasów. To nie dla nas! Co najwyżej mogą nas zainteresować tylko i wyłącznie jako ciekawostka historyczna. Podchodząc z takim nastawieniem spokojnie możemy już słuchać „biada” Chrystusa i kiwać głową nad przewrotnością faryzeuszów. Chrystusowi chodziło w tej polemice o sprawy ważniejsze niż kazuistyka faryzejska: chodziło Mu o wypaczenie i profanowanie prawdziwej religijności. A to grozi wszystkim i zawsze. Nawet religii Chrystusa; nawet pobożność chrześcijańską można wypaczyć i żyć iluzjami. Ileż to zbrodni i pospolitych przestępstw uczyniono w historii w imię religii, czy w obronie religii. Zbyt długa i smutna jest ta lista, żeby ja tu wspominać. W każdym z nas jest coś z faryzeusza i uczonego w Piśmie i „biada” Chrystusa powinno działać na nas oczyszczająco; powinno nas wyrywać z „pobożnych iluzji”.