Już po raz drugi w parafii Spie odbył się Bal Karnawałowy zorganizowany przez miejscowy oddział Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży pod opieką ks. Bartłomieja Wilka.
W spotkaniu wzięło udział 60 osób z diecezji, m.in. z oddziałów KSM ze Stalowej Woli wraz z opiekunem ks. Janem Kanią i ze Staszowa z ks. Karolem Klecha i ks. Krystianem Musiałem.
Zabawę poprzedziła Msza św. w kościele parafialnym, której przewodniczył proboszcz ks. Marek Sikora, a homilię wygłosił ks. K. Musiał. W kazaniu zachęcił młodych do bycia człowiekiem motywacji, która przychodzi wtedy, kiedy człowiek robi rzeczy, które lubi. Dzieje się tak wtedy, kiedy znajdzie się odpowiedź na pytanie: dlaczego coś robię? – Sama decyzja to jeszcze nie droga, to dopiero początek, ale nie można wyruszyć w drogę, jeśli wpierw nie podejmie się decyzji, że chcę iść przez życie z Chrystusem” – mówił kaznodzieja.
Po Eucharystii młodzi udali się do Centrum Kulturalno-Turystycznego w Wilczej Woli, gdzie odbyła się kolejna część balu. W sali użyczonej przez wójta gminy Dzikowiec zaproszeni goście rozpoczęli wspólne świętowanie od kolacji przygotowanej przez szefa kuchni Grzegorza Wesołowskiego. Po oficjalnym powitaniu wszystkich gości, uczestnicy odtańczyli belgijkę, po której rozpoczęły się wspólne tańce i śpiewy. – Organizując bal karnawałowy głównym celem było wzmocnienie więzi między młodzieżą. Ostatnie lata były pod tym względem trudne z wiadomych powodów. Wspólna zabawa miała być okazją do przeprowadzenia rozmów, odnowienia znajomości i zjednoczenia się. Biorąc pod uwagę pędzącą codzienność, doskonale wiemy, że na takie rozmowy trudno znaleźć trochę wolnego czasu – stwierdziła Gabrysia Bieleń, prezes KSM w Spiach.
