W dniach od 25 kwietnia do 24 maja z inicjatywy Wydziału Duszpasterstwa Kurii Diecezjalnej w poszczególnych parafiach diecezji odbywać się będzie „Sztafeta modlitewna w intencji powołań kapłańskich”. Przez 30 kolejnych dni, począwszy od Niedzieli Dobrego Pasterza przedstawiciele seminarium będą w różnych miejscach diecezji wraz z wiernymi prosić o nowe powołania do kapłaństwa.
Dnia 25 kwietnia w Niedzielę Dobrego Pasterza sztafetę modlitewną rozpoczął bp Krzysztof Nitkiewicz sprawując Mszę św. w kaplicy seminaryjnej. Wraz z biskupem Eucharystię celebrowali profesorowie seminarium na czele z ks. Rafałem Kułagą, rektorem uczelni.
W homilii ks. Kułaga podkreślał, że to Bóg wybiera człowieka do swojej służby a człowiek musi pozwolić się prowadzić tą drogą.
– Bóg sam wybiera człowieka, a „odpowiedzieć na powołanie znaczy pozwolić wprowadzić się na drogę wiodącą do Chrystusa”. Kapłaństwo nie opiera się na naturalnych zaletach lub osobistych osiągnięciach któregokolwiek z powołanych. Pismo Święte mówi otwarcie o ociężałości Dwunastu, o ich chwiejności i niewierności. Ich powołanie pochodziło wyłącznie z wolnego wyboru Jezusa – mówił kaznodzieja. Zachęcał także, aby uczestniczyć w sztafecie modlitewnej.
– Stąd chcemy przez najbliższe 30 dni w różnych miejscach naszej diecezji modlić się o powołania do służby kapłańskiej. Modlić się, by powołani na drogę życia kapłańskiego odpowiedzieli z odwagą i pozytywnie na Boże wezwanie. W ten sposób pomagać im wzrastać, aby nasza nadzieja i zaufanie Chrystusowi dobremu Pasterzowi budowało nadzieję młodego pokolenia! – zakończył ks. Kułaga
Przed błogosławieństwem bp Nitkiewicz powiedział, że wielu ludzi w dzisiejszych czasach, chce swoje szczęście budować tylko o własnych siłach. Zachęcał także, aby ufać mocno Chrystusowi, bo On sam jest dla nas największą nagrodą.
Chrystus jest dzisiaj, podobnie jak za swojego ziemskiego życia „kamieniem wzgardzonym” i „odrzuconym przez budujących”. Wielu ludzi ma własny budulec, którego używa do wznoszenia gmachu swojego szczęścia, począwszy od fundamentów po dach. Mówią, że nie potrzebują ani Chrystusa ani jego kapłanów. Cóż, zło rzuca się szybciej w oczy. Innym razem potrafi się zakamuflować, żeby potem uderzyć znienacka. Dobro nie robi takiego wrażenia, jest niedoceniane, potrzebuje czasu, aby można było zobaczyć w pełni jego efekty. Dlatego drodzy seminarzyści i wszyscy młodzi przyjaciele, którzy nosicie w waszym sercu powołanie do kapłaństwa, nie upadajcie na duchu, bądźcie jeszcze bardziej zdecydowani w podążaniu za Chrystusem. On sam jest dla nas największą nagrodą, najcenniejszym skarbem, a jeśli potrafimy dzielić się pasją wiary z innymi, stajemy się podobni do naszego Dobrego Pasterza. Zdarza się coraz częściej, że przyjeżdżają do mnie księża proboszczowie i wierni świeccy, prosząc o wikariusza. Pytam się wówczas sam siebie i tych, którzy proszą o kapłanów: zrobiłeś naprawdę wszystko, żeby ich nie zabrakło? W tym miejscu chcę skierować gorący apel do księży, sióstr zakonnych, do rodziców i dziadków: módlmy się o powołania, wspierajmy je, pomóżmy powstać, tym których trawią wątpliwości albo upadli. Kościół to Chrystus – Dobry Pasterz i my wszyscy – Jego owczarnia – mówił bp Nitkiewicz.
W dniu jutrzejszym modlitwa w intencji powołań odbędzie się w Baranowie Sandomierskim.