W ossolińskim Betlejemie

Wyjątkowy charakter miała tegoroczna pasterka w Kaplicy Betlejemskiej w Ossolinie, którą zorganizowano po raz 20.

Od 20 lat Msza Święta pasterska w kaplicy w Ossolinie ma wyjątkowy charakter. Poprzedza ją inscenizacja wjazdu do Betlejem Maryi i Józefa oraz pokłon Trzech Króli. Również w tym roku tłumy ludzi przybyło, aby wspólnie radować się i świętować Narodzenie Chrystusa w tym bardzo szczególnym miejscu, gdzie według tradycji kanclerz Jerzy Ossoliński kazał przywieźć ziemię z miejsca narodzin Chrystusa i usypać z niej charakterystyczny kopiec nad ufundowaną małą świątynią, którą zaczęto w lokalnej tradycji nazywać Betlejemką.

W tegorocznych uroczystościach w Ossolinie wziął udział biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Zwracając się do wiernych, nawiązał do pierwszej szopki urządzonej z inicjatywy św. Franciszka przed 800. laty. Biskup Ordynariusz wskazał na związek pomiędzy plastycznym przedstawieniem misterium Bożego Narodzenia i Eucharystią, gdzie Chrystus przychodzi do człowieka pod postaciami chleba i wina. – Tak właśnie dzieje się w Ossolinie, kiedy po odtworzeniu wydarzeń sprzed ponad dwóch tysięcy lat, aktorzy wraz z widzami uczestniczą w prawdziwym Bożym Narodzeniu podczas Mszy św. Bardzo wam za to moi drodzy dziękuję, gdyż w ten sposób każdy może spotkać się z Dzieciątkiem Jezus – powiedział biskup.

Inscenizacja w Ossolinie rozpoczęła się jak zawsze przy remizie OSP od oddania pokłonu Dzieciątku Jezus. Trzej królowie przybyli w tym roku na koniach, choć były lata, gdy w tym celu wykorzystywane były wielbłądy z zaprzyjaźnionego cyrku. Wśród odgrywających role nie zabrakło Świętej Rodziny, króla Heroda, pasterzy i kilku innych biblijnych postaci. Po pokłonie wszyscy ruszyli w orszaku na teren przed kaplicą, gdzie o godz. 23 rozpoczęła się pasterka. Na zakończenie uroczystość, tradycyjnie już, w niebo wystrzeliły fajerwerki oznajmiające przyjście na świat Zbawiciela.


Kaplica w Ossolinie pochodzi z XVII wieku. Według najpopularniejszej wersji ufundował ją kanclerz wielki koronny Jerzy Ossoliński w 1640 roku, ale źródła historyczne wskazują, że najprawdopodobniej jej fundatorem był kolejny właściciel Ossolina, Franciszek Teodor Denhoff. Legenda głosi, że ponad metrowa warstwa ziemi znajdująca się na kaplicy była przywieziona przez Jerzego Ossolińskiego znad Jordanu w Ziemi Świętej. Jest tam również ziemia, którą w 2016 roku przywieźli z kilku miejsc związanych z życiem Jezusa Chrystusa członkowie Stowarzyszenia „Nasze Dziedzictwo Ossolin”.

PODZIEL SIĘ
Ks. Grzegorz Słodkowski
Rzecznik Diecezji Sandomierskiej
tel. 665 071 881
rzecznik@diecezjasandomierska.pl
Redaktor "Gościa Sandomierskiego"
http://sandomierz.gosc.pl/